Kadra zarządzająca
Nowelizacja przepisów dot. przepadku pojazdów
Czytaj więcej...
Realizacja obowiązków AML w dealerstwie - wdrożenie procedury przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy
Kadra zarządzająca
12.10.2018
Większość wpisów dotyczących tajemnicy przedsiębiorstwa rozpoczyna się od informacji, że z dniem 4 września 2018 r. weszły w życie przepisy nowelizujące ustawę z 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji („z.n.k.”).
Zmiana ustawy jest podyktowana koniecznością transpozycji do prawa polskiego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/943 z 8 czerwca 2016 roku w sprawie ochrony niejawnego know-how i niejawnych informacji handlowych (tajemnic przedsiębiorstwa) przed ich bezprawnym pozyskiwaniem, wykorzystywaniem i ujawnianiem.
Jak można wyczytać z uzasadnienia projektu ustawy nowelizującej z.n.k. przedmiotowa dyrektywa „stanowi podsumowanie blisko 5-letnich prac prowadzonych przez organy Unii Europejskiej w celu harmonizacji przepisów dotyczących standardów ochrony informacji poufnych przedsiębiorstwa. W świetle założeń dyrektywy, ma ona służyć ustanowieniu minimalnego standardu w zakresie zasad ochrony informacji poufnych przedsiębiorstwa jako narzędzia zarządzania konkurencyjnością oraz innowacyjnością”.
Podstawowe pytanie, jakie powinni zadać sobie przedsiębiorcy, to na ile transpozycja dyrektywy wymusza podjęcie przez nich dodatkowych działań mających na celu zapewnienie skutecznej ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Reasumując, czy nasz ustawodawca przy okazji dostosowywania polskich przepisów nie zawęził zakresu bądź też nie uzależnił przewidzianej ustawą ochrony od dodatkowych, dotychczas nieprzewidzianych, czynników lub aktów staranności? Aby w ogóle można było mówić, że doszło do bezprawnego naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa należy przeanalizować, co może stanowić i kiedy tak naprawdę staje się „tajemnicą przedsiębiorstwa” w rozumieniu znowelizowanej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Podobnie jak w poprzednio obowiązującej definicji, katalog informacji mogących stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa, jest otwarty, a wyliczenie jedynie przykładowe. To, co także pozostaje niezmienne to wymóg posiadania przez te informacje wartości gospodarczej. Natomiast z definicji znika zapis mówiący o „nieujawnieniu do informacji publicznej” a pojawia się przesłanka stanowiąca o tym, że informacje te „nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób”. Zmiana, de facto podyktowana brzmieniem dyrektywy (art. 2 pkt 1 lit a) „na pierwszy rzut oka” może wzbudzać wątpliwości jednakże znajduje praktyczne uzasadnienie.
Mając na uwadze różnorodność prowadzonej działalności gospodarczej, z zakresu ochrony powinny zostać wyłączone te informacje, które są powszechnie znane w danym środowisku (a które jednocześnie mogą nie posiadać takiego przymiotu w przypadku „przeciętnego Kowalskiego”). Z kolei to, czy dana informacja będzie „łatwo dostępna” zależeć będzie między innymi od powziętych środków bezpieczeństwa oraz sposobu przedstawienia na zewnątrz efektów dotychczasowej pracy.
Znacznej modyfikacji uległ fragment definicji mówiący o niezbędnych działaniach podjętych przez przedsiębiorcę w celu zachowania poufności. Obecnie informacje, które co prawda mają wartość gospodarczą, nie są znane powszechnie (lub nie są łatwo dostępne) dla określonego kręgu podmiotów, będą podlegać ochronie, o ile podjęto wobec nich z zachowaniem należytej staranności działania mające na celu utrzymanie ich w poufności.
Tym samym obecnie brzmienie ustawy wymagana podjęcia przez przedsiębiorców znacznie większych aktów staranności aniżeli dotychczas, by w ogóle skorzystać z przysługującej ochrony. Tym samym jedynie wnikliwa analiza dotychczasowej polityki tajemnicy przedsiębiorstwa (lub jej stworzenie), weryfikacja oświadczeń NDA oraz umów dotyczących zakazu konkurencji, w tym umów o pracę, powoli ocenić czy aby na pewno konkretny przedsiębiorca spełnił ww. przesłankę.
Iluzoryczna ochrona, brak odpowiednich zabezpieczeń, mogą stanowić „bombę z opóźnionym zapłonem” , a tym samym źródło bolesnego zaskoczenia w chwili kiedy przedsiębiorcy odmówi się ochrony prawnej wyłącznie z przyczyn zależnych od niego samego.
Powyższe informacje nie wyczerpują w całości tematyki ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Ich celem jest zwrócenie uwagi na istniejący problem, a tym samym podjęcie działań prewencyjnych nim będzie za późno.