Finanse i podatki
Zmiany w podatkach od samochodów
Czytaj więcej...
Realizacja obowiązków AML w dealerstwie - wdrożenie procedury przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy
Finanse i podatki
Maciej Krotoski / 22.05.2018
Centralna Ewidencja Pojazdów i Centralna Ewidencja Kierowców połączono w całość, tworząc Ewidencję Pojazdów i Kierowców, czyli słynny CEPiK 2.O.
Zmiana w ustawie o ruchu drogowym, która miała wejść w życie w 2016 r., przekładana była wiele razy, ze względu na problemy teleinformatyczne w Ministerstwie Cyfryzacji oraz bardzo zawiłą technicznie strukturę. W końcu program rozpoczął swoje działanie 13 listopada 2017 r., podnosząc ciśnienie tysiącom urzędników i kierowców. Dlaczego? Otóż, wprowadzenie nowego systemu, jak to zwykle bywa spotkało się z wieloma niedogodnościami: nie działał on poprawnie, urzędnicy mieli problem z logowaniem, wychodziły liczne błędy oprogramowania, a połowa stacji diagnostycznych w całym kraju nie mogła przeprowadzać badań diagnostycznych, ze względu na brak dostępu online do ewidencji.
Głównym założeniem CEPiK 2.0 jest zapewnienie obszernej wiedzy użytkownikom pojazdów, i przyszłym nabywcom, na temat danego samochodu, jego poprzedniego właściciela, jak i samego kierowcy, danych technicznych, przewinieniach w ruchu drogowym oraz historii badań diagnostycznych. Oprócz tego wprowadzenie nowego systemu przeprowadzania testów sprawności auta, ma zapobiec przemieszczaniu od stacji do stacji w celu osiągnięcia pozytywnego wyniku badania, gdy poprzednia stacja nie dopuściła pojazdu do ruchu.
Do tej pory za badanie diagnostyczne, opłatę uiszczaliśmy po zakończonym badaniu, natomiast po zmianach, za usługę diagnosty zapłacić trzeba z góry. Wyjątkiem są przedsiębiorcy, którzy rozliczają się na podstawie faktury VAT z odroczonym terminem płatności. W momencie negatywnego wyniku testu, taka informacja, zostaje wprowadzona do elektronicznej ewidencji wraz z adnotacją, jaka jest konkretna przyczyna zaistniałej sytuacji i co w samochodzie wymaga naprawy. Kierowca zobowiązany jest do bezzwłocznej wizyty w warsztacie samochodowym oraz w terminie nieprzekraczającym 14 dni, do zgłoszenia się na ponowne badanie diagnostyczne. Może je wykonać w tej samej stacji kontroli pojazdów lub w innej przez siebie wybranej. Jeżeli uda się do tego samego diagnosty, ten pobierze opłatę w wysokości 20 zł od każdego naprawionego elementu, jednak kwota łączna nie może przekraczać 98 zł.
Dopóki usterka nie zostanie zniwelowana, kierowca nie otrzyma pozwolenia na dopuszczenie samochodu do ruchu drogowego, a każda następna stacja, na którą się uda, będzie miała wgląd w bazę danych i zobligowana będzie do wystawienia opinii zgodnej ze stanem faktycznym pojazdu . Zatem, jeżeli nasz samochód nie przejdzie pozytywnie testu, to żadna stacja nie wbije nam pieczątki do dowodu rejestracyjnego, bez względu na szerokość naszego uśmiechu i umiejętności wykorzystania technik perswazji . Dlatego pamiętajmy o zmianie opon na zimowe, działających poprawnie żarówkach oraz sprawdźmy czy żadne niepokojące kontrolki nie oświetlają naszej deski rozdzielczej. Jak wynika z danych statystycznych są to najczęstsze przyczyny „czerwonego światła” od diagnosty.